Byłeś ze mną 8 lat... Zawsze chciałam wiedzieć co przeżyłeś zanim zabrałam Cię tamtej zimy z ulicy... kto Cie zostawił i jakie doświadczenia miałeś za sobą, co spowodowało, że byłeś taki mądry i oddany. Obiecałam Ci wtedy , że ja nigdy nie pozwole Cie skrzywdzić, żę już zawsze będę przy Tobie i byłam... do ostatniej Twojej chwili...patrzyłeś na mnie i chciałeś pomocy, ale nie mogłam pomóc Twoje serduszko pękło :(
Chciałam dać Ci najlepszy dom, taki na jaki zasługiwałeś.
Wiem, że zawsze starałeś robić się wszystko, żeby Twoja Pani była zadowolona, nie złościłeś się na mnie mimo, że znosiłam do domu koty, chociaż na dworze za nimi ganiałeś, te które ja wybrałam akceptowałeś i kochałeś razem ze mną. Brakuje mi Twojej główki i zimnego noska, który zawsze wpakowywałeś kiedy zauwazyles moją ręke, Twoich radosntych powitań, smutnego szczekania kiedy wychodziłam z domu. Brakuje mi Twoich mądrych spojrzeń . Zawsze będę Cię kochać mój najlepszy przyjacielu... Mam nadzieję, że przy mnie byłeś szczęśliwy i że jeszcze kiedyś się spotkamy i wtedy już nikt i nic nas nie rozdzieli, nigdy. Do zobaczenia przyjacielu...