Ambiś

Ur. 2011-03-08 Zm. 2014-04-20
Ambiś, tak bardzo Cię kocham i bardzo tęsknie. Jest mi tak bardzo ciężko bez Ciebie.. Tak bardzo brakuje mi Twoich wieczornych upominajek o pieszczoty, Twojego ciałka przyklejonego do mojego.. Tych Twoich cudownych pełnych miłości oczu.. Jasir też bardzo ropacza.. Kiedy tylko ktos zastuka do drzwi zaczyna niemilosiernie szczekac tak jakby chcial powiedziec otworz, to pewnie Ambi wraca,.. szybko...śpiesz się... Nasze życie już nigdy nie bedzie takie jak te dni kiedy byles z nami..


Tak strasznie tęsknie Aniołku mój..

Myszko moja.. Tak bardzo jest mi źle.. Tak bardzo ściska mi serce kiedy myślę że gdyby tyko ktoś chciał Ci pomóc te parę godzin wcześniej..Kiedy nagle okazuje się że tuż obok mieszka weterynarz i mógł Cie uratować.. Ogarnia mnie tak niesamowita złość i rozpacz..Każda minuta była na wagę złota..Zbyt późno przyszła pomoc, i Twoje ukochane serduszko nie wytrzymało.. Tak strasznie mnie to boli..

"..Najpiękniejszy Świata Skarb ... miałam w dłoniach Ciebie.....Tak..."


Kolejny dzień rozmawiam z Twoim zdjciem..Klejny raz moja dłoń wędruje po Twoim pyszczku..
Kolejny raz nie odpowiesz mi muśnieciem Twoim noskiem..nie poliżesz pojej ręki.. Znów łzy spływają mi po policzkach,
ale ja wiem że mimo wszystko mnie słyszysz, wiem że Twój ogonek kręci sie dookoła a Twoje Łapki tupią nerwowo... Wiem żę tęskisz tak bardzo mocno
jak ja..Drapiesz ten niewidzialny mur, Kochanie ja jestem tuż obok, jestem zawsze dla Ciebie ... Nie moge Cię tylko dotknąć.. Wiem że pomiędzy nami jest teraz piękna kolorowa
tęcza po której kroczyłeś dwa dni po tym jak bezlitosna dama zabrała mi Ciebie...
Ale kiedys i mnie przyjdzie przekroczyć mój most i wiem że to właśnie Ty będziesz na mnie czekał..
Wiem że tym moim światełkiem będiesz właśnie Ty..


WRESZCIE UDAŁO MI SIE DOSTAĆ DO CIEBIE MÓJ MISIACZKU.. TAK BARDZO TESKNIE ZA TOBA..MIJAJA KOLEJNE DNI A JA WCIĄZ NIE MOGE POGODZIC SIE Z TYM CO SIE STALO..MIJAJA DNI A JA CORAZ BARDZIEJ TESKNIE.. NOCAMI JEST NAJGORZEJ.. WIEM ZE BEDZIESZ CZEKAL NA MNIE MOJE SLONECZKO..

Kiedy Aniołku mój kudłaty ogladam Twoje zdjecia chce rozerwać mnie od środka.. Boli.. tak bardzo boli.. W naszym domu niedawno pojawił sie nowy piesek.. w pierwszym momencie chcialam nazwać go Twoim imieniem, został jednak Lemonem.. Ambiś , tak Ty czekasz gdzieś tam po drugiej stronie az do Ciebie dołączę Jeden i jedyny mój Ambi.. Z wygladu tak bardzo mi Ciebie przypomina .. Jednak wiem ze to nie Ty.. i nigdy mi Ciebie nie zastapi... Całym soba absorbuje moja uwagę, ale ból ktory nosze w sobie jest tak silny ze nie potrafie odpuścić...Mam tak malo Twoich zdjęć.. Zbyt krótko bylismy razem Kochanie..Zbyt krótko...

Słoneczko moje najdroższe... Jutro minie 4 miesiące jak pożegnałeś sie ze mną na zawsze.. Do końca życia będę pamiętać to nasze pożegnanie...jak pomimo iż nie mogłeś już się ruszać.. Twoja główka bezwładnie kiwła sie na boki, nie widziałeś na oczy, a pomimo to znalazłeś siłę aby położyć Ją na moich kolanach..Wtedy nie wiedziałam że widzimy się ostatni raz, że ostatni raz przytulasz sie do mnie.. Nadal nie godzę sie z tym wszystkim. Jest Jasir.. jest Lemon...ale nie ma Ciebie..Nie ma Twojego zapaszku..a ja wciąż wyciągam jeszcze Twoje kłaczki skladam je do pudełka razem z Twoją smyczką, Twoimi zabawkami..... Dlaczego tak musiało być... Dlaczego..

Całusku tak bardzo tęsknię.. Mam strasznego doła.. :((((

Ptaszynko moja ukochana..mijaja dni..tygodnie.. miesiace a ja wciaż mam Ciebie przed oczami..tak bardzo chciałabym abyś teraz tak mocno przytulił się do mnie.. tak bardzo chciałabym popatrzeć w Twoje ukochane oczy takie pełne miłości..Mam dwie pary slepiat które bładzą za mną po domu, ale to nie jest to.. Pamietam jak kiedys myślałam żeby odbic sobie wasze łapy a kartce papieru a potem je sobie wytatuaować na łopatce.. Nie zdążyłam.. :( To tę łapkę wystawiłeś mi na pożegnanie kiedy kładłam Twoje ciałko do Twojej mogiłki..Codziennie o tym myślę..

Kochanie moje najpiękniejsze..
Nie mogę przestać myśleć o Tobie.. Nawet nie wiesz jak bardzo tęsknię.. Wszystko dookoła przypomina mi te chwile kiedy byliśmy razem.. Lemon jest coraz większy..jeszcze ze 2-3 tygodnie i będzie taki jak Ty kiedy ze mną zamieszkałeś.. Tak jak Ty kładzie się koło mnie.. tak jak Ty ustawia Jasirka do pionu kiedy zbytnio zaczyna rozrabiać.. Tak bardzo zaczyna być do Ciebie podobny.. a ja chciałabym byście byli ze mną wszyscy troje.. Żebyś jak kiedyś usiadł koło mnie i słuchał mojego biadolenia..Zeby Twoje rozumne oczęta spoglądały na mnie....Abyś wieczorem kiedy zgaśnie światło cichutko podszczekiwał na mnie i domagał sie przytulanek przed snem.. Jest mi bardzo źle bez Ciebie !!!

Wczoraj Kochanie moje wróciłam z miejsca w którym tym razem mieliśmy być oboje..Spacerowałam wzdłuz plaży a moje myśli były gdzieś daleko za horyzntem.. Patrzyłam na bawiące sie psiaki i tak bardzo chciałam widzieć między nimi Ciebie..Los chciał inaczej.. Po burzy na niebie pokazała sie piękna tęcza.. To chwila w ktorej wiem ze byłeś ze mną.. Te parę minut.. Za które oddałabym wszystko..
Kocham Cie i bardzo, ale to bardzo tęsknie..

Kocham Cie i tęsknie....

... Znów oglądam Twoje zdjęcia Skarbie ... Tak bardzo ściska mi serce. Jakby za chwilę miało mi je rozerwać..Tak boli.. Patrzę na Lemona i widzę Ciebie.. Tak bardzo jest do Ciebie podobny , jest już taki duży....a przecież tak niedawno jest u nas Ogonek zrobił się już taki puszysty jak u Ciebie, pod brodą rośnie piękna krawatka, taka jaką miałeś Ty.. W tych jego oczach czasem znajduję przebłysk tego co widziałam było wciąż w Twoich oczach.. Jest tak samo zaborczy jak Ty.. wieczorem ładuje sie do łóżka i rozkłada jak długi..Ale ni mruczy tak jak Ty kiedy dopominałeś sie o pieszczochy przed snem.. Gaszę światło i czekam na ten słodki pomruk.. ae wiem że go nie usłyszę...

Dzis minął kolejny dzień a ja jak bumerang wracam do Twoich zdjęć , na umór szukam w Lemonie Ciebie...Mimo że moj dom nadal tetni, wszedzie słychać stukot pazurków, nie jest już taki sam. Zaden psiak, pomimo że tak bardzo ich kocham nie da mi juz tego wszystkiego co dałeś mi Ty.Nauczyłeś mnie tak innej miłości, oddania i bezwzględnego zaufania.Nauczyłeś mnie swojego świata i tak nage odszedłeś...Nadal nie mogę rozmawiać o tym wszystkim co sie stało.Coś staje mi w gadle i nie mogę...

Dziś Kochanie moje jest Wigilia...Bez Ciebie..Nawet nie chce mi sie nic przygotowywać... Będzie bardzo skromnie i smutno.Będzie miseczka i dla Ciebie cho wiem że któryś zaraz ją opędzluje....Choinka w tym roku jest malutka..Pamiętam rok temu jak ubrałam i zaświeciłam patrzyłeś godzinami jak zaczarowany..Lemon podobnie sie zachowywał przez pierwszą chwilę...póżniej chciał zjeść bańkę..Bardzo chciałabym abyś odwiedził mnie dziś w nocy.. Bardzo tęsknię...

Wróciłam wreszcie do domu i jestem tuaj u Ciebie..tak jak myślałam,świeczuszki Twoje już pogasły.. Dwie przylepy śpią obok a ja myślę o Tobie.. Czasem czuję sie wobec nich jak zdrajca.. ale co moge poradzić, Wciąż tęsknie i wiem że nie zapomnę choćby obok leżało i 30 innych psiaczków...Lemon choć tak bardzo jest do Ciebie podobny, to jest zupełnie inny.. Nie ma sensu abym w Nim doszukiwała sie choc krzty Ciebie..Ludzie mówią mi że pewnie jakaś cząstka Twojej duszyczki jest w Lemonie i dlatego jest tak bardzo przywiązany do mnie.. Mocno wierzę ze jeszcze się spotkamy.. Kocham Cie.

Misiaczku mój ukochany... Jestem taka zmeczona..Leżę w łóżku przed Twoimi zdjęciami i wracam myslami do tych chwil ktore spedzaliśmy razem..Teraz na Twoim miejscu wyleguje sie Lemoś.. Taki sam pieszczoch jak Ty.Tylko Ty Słoneczko przychodziłes sie tulic przed snem a Lemon przychodzi sie bawić...taka pora troszke niezabawowa..ale cóż ;) Z tego ogromego rozrabiaki i zjadacza wszelakiej bielizny zaczyna wyrastac mądry i cholernie oddany psiak.. Coraz wiecej jest chwil kiedy z uwagą słucha co sie do Niego mówi, a nie bryka jak mała kózka... Coraz wiecej spokoju i dostojeństwa..Wiem że nie bedzie nigdy taki jak Ty.. ale Aniołku mój bardzo sie stara...

Kwiatuszku moj najukochanszy.. Jutro sa Twoje czwarte urodziny..Przyszedłeś na świat właśnie w Dzień Kobiet..I to ja byłam tą z którą spędziłeś największą część Twojego króciutkiego życia...To mnie obdarzyłeś tak wielką i bezgraniczną miłością.. do samego końca,do ostatniej chwili.. Bardzo mi Ciebie brakuje. Patrzę na Lemona i wciąż mam przed oczami Ciebie.
Ostatnio byliśmy u weterynarza.. Lemon już dwa razy mial krótkie ataki padaczki.. Za tydzień idiemy na badania krwi i potem zobaczymy. Teraz juz wiem i bedę pilnowac zeby biedactwo nie cierpiał tak jak Ty..

Kochana Miłości.. znalazłam w necie..
Przyjacielu mój
Pójdźmy razem daleko w świat
Nie dogonią nas chmury
Nie dogoni nas wiatr
Bez smyczy, kagańca, bez smutków
I trwóg! No dalej Przyjacielu!
Chodźmy już!
Będziemy biegać po złotych
Polanach
Będziemy skakać, hulać do rana
Ciepłe buty tylko włóż
Jeszcze nie założyłeś? No dalej!
Szybko!
Chodźmy już!
Opadł już ogon
Sił już zabrakło
Wieczne czekanie
Na nic się zdało
Odejdę sam lecz wierzę, że przyjdziesz
Że jak się obudzę
Ty
Będziesz przy mnie..

Słoneczko moje kudłate... jestem tutaj dopiero dzis. Celowo dopiero dzis, poniewaz to wlasnie w te swieta mnie zostawiłeś.. Rocznice Kochanie obchodze dwa razy.. w Wielkanoc i pozniej tak jak to wszystko sie stało.. 20 kwietnia.. To bardzo ciezkie dni dla mnie, poniewaz tak sie wszystko ulozyło ze od Twoich urodzinek do dnia kiedy ode mnie odszedłes sa prawie dwa miesiace...I ja cały czas myśle.. Jakby to było cudownie gdybyś..Zamiast tego są znów łzy i ogromna złość...Kocham Cie i cholernie tesknie!!!!

Muszko moja najdroższa... znow sie poryczałam...opowiadalam Lemonowi jak bylam z oba pierwszy raz nad jezorkiem i Bidusio nie wiedziales co to jest...Popędziłeś wtedy za Jasirem i zacząłeś sie topić.. pobiegłam za Tobą i Cie wytargałam z wody a Ty od tego dnia nie odszedłeś już nigdzie ode mnie, zawsze przy nodze.. i do wody tez wchodziłes tylko ze mną ...przy nodze..Kiedy opowiadam Lemonowi o Tobie to tak na mnie patrzy tymi swoimi oczętami.. Wie że bardzo mi Ciebie brakuje , tak bardzo tuli sie do mnie...

Buńciu moja najsłodsza..Wiesz jak bardzo chciałabym sie d Ciebie teraz przytulić..Tak mi brakuje tego Twojego pomrukiwania kiedy mnie wołałeś wieczorami..Tak strasznie mi tego brakuje.kładę sie pod kołdrę obok Lemon, w kolanach Jasir a ja gasze światło i czekam aż mrukniesz,az zaczniesz mnie wołać..Jutro idę z Jasirkiem do lekarza, bo coś sie gorzej czuje.Od kiedy nas opuściłeś już nie jest taki jak był kiedyś. To ta jakby pół psiaka zgasło. Często śpi, nie jest juz taki wesoły jak kiedyś. Bardzo sie zmienił.Posmutniał. Czesto zdaza sie że przes sen płacze.Idę jutro zrobić mu badania czy nie jest czasem chory bo straszie jest chudziutki.Boję sie coraz bardziej że stracę i jego.Nie poradziłabym chyba sobie z tym. Przecież ma dopiero 6 lat.

Sniło mi sie kochanie że wróciłeś.Przybiegleś skądś, bardzo zmęczony, pokaleczony i brudny.Ale byłeś, byłeś szczęsliwy. Wpakowałes sie na kolana i się obudziłam. :(

Ambiniu moja ukochana... Nawet nie wiesz jak nadal bardzo tesknie... Caly czas wracaja do mnie te nasze ostatnie chwile.. Pamietam jakby to bylo przed chwilą jak jade z Toba do weta... Nie moge zniesc ego ze to byly nasze ostatnie momenty. Ostatnie godziny razem.Ze choroba w tak okrotny sposob mi Cie zabierze, tak bardzo cierpiales. Nie zasłużyłeś na to. To wzystko jest takie niestrawiedliwe !!!!!!!!!!!!!!

Perełko moja puchata dzisiaj jest Święto Pieska.. Nie ma Cie fizycznie ze mną ale jesteś w moim sercu. Rano zabralam Jasira i Lemona na dlugaśny spacer. Poszliśmy w Twoje ulubione miejsce nad rzeczką tam gdzie zawsze siadałeś i patrzyłeś w dal... We trójke uczciiśmy pamieć o Tobie. A mne jest strasznie smutno. Kocham Cie.

Nie mam siły Perełko..

Misiuniu kochana moja.. tak rzadko tu wchodze, ale wracam z pracy tak strasznie utyrana ze nawet nie mam sily stukac w klawature.Juz polowa wrzesnia, tyle czasu Cie ze mna nie ma a ja wciaz lapie sie na tym ze do Lemona wolam Ambi,ze wracam do domu i mysle o Tobie. Dzis w nocy znow mi sie sniles. Prosiles zeby Cie odszukac, obudzilam sie usiadlam i zaczęlam zastanawiac gdzie mam Cie szukac.. Potem powoli dotaro do mnie ze Cie tu nie ma, ze biegasz ale tam, po drugiej stronie.Kochanie obiecuje, ze kiedys Cie odnajde...

Perełko ukochana tak mi zle..Nadchodzi koniec pazdziernika.. Spacerujemy czesto z Lemkiem w okolicach Twojego grobu..Tak mi strasznie smutno jest tutaj..Mijaja dni tygodnie, miesiące...a mnie wciaz nie daje spokoju to co sie stalo... Czy moglam cos zmienic? Gdzie popłnilam błąd?

Serduszko moje.. pogasly Ci juz wszystie swiatelka tutaj... :( Spacerowalismy dzis znow z Lemkiem niedaleko Ciebie. Czesto Go tam ciągam, i rozmyslam..Tyle czasu juz minelo a ja wciaz mam przed oczami Ciebie,to nie mija.Czasem tak sobie mysle co byloby gdybym miala Was troje..Ogladam Twoje zdjęcia, filmiki i szukam choc jednego objawy Twojej choroby...ale nic..


Gdzies znalazlam Kochanie... "Pewnego razu Pan Bóg przechadzał się po Rajskim Ogrodzie. Nagle za krzaka wyszedł Diabeł:
- Słyszałem, że stworzyłeś człowieka... - zagadnął Szatan.
- Tak, już żyje na Ziemi. Może mieć partnera i dzieci, na razie uczy się rozpalać ogień i budować miejsce na nocleg, ale za tysiące lat będzie władcą całego globu.
- I co z tego - prychnął Diabeł- nawet za te tysiące lat i tak będzie SAMOTNY.
Zasępił się Pan Bóg, podrapał w długą, siwą brodę i powiedział:
- Więc stworzę mu przyjaciela! Wybiorę jedno ze zwierząt, które uczynię, aby go strzegło i było mu poddane, ale jednocześnie oddało mu całe swoje serce.
- To niemożliwe! - Diabeł się roześmiał i gdzieś przepadł. Pan Bóg natomiast zwołał zwierzęta z każdego gatunku i wybrał PSA.
- Odtąd będziesz ogrzewał człowieka swoim ciepłem, uspokajał spojrzeniem, kochał z całego serca, nawet, kiedy on Cię znienawidzi.
- Dobrze - odparł dobry pies.
- Chociaż będziesz musiał znosić wszystkie upokorzenia, staniesz się też jego najlepszym przyjacielem. To bardzo zaszczytna rola.
Niestety Twoje serce będzie musiało bić dwa razy szybciej i nie będziesz mógł żyć długo - najwyżej 15 - 20 lat.
- Ale powiedz mi, czy człowiek nie będzie cierpiał, gdy odejdę do Ciebie?
- Właśnie o to chodzi.
- Jak to? - zdumiał się pies.
- Będzie cierpiał i będzie wiele dni nieutulony w bólu. Ale to Ty nauczysz go odchodzenia i przemijania, Ty nauczysz go kochać i odchodząc zostawisz wielką miłość w jego sercu.
Jesteś aniołem, którego powołałem, aby niósł radość i nadzieję, ale także uczył wiecznego prawa przemijania, aby ludzie wierzyli, że po ich życiu, jest życie TUTAJ. Kiedy to zrozumieją, nie będą płakać, bo będą wiedzieć, że spotkają Ciebie znów.
I w ten sposób Pies stał się aniołem, który przybrał skórę zwierzęcia i trafił na ziemię, aby uczyć Człowieka miłości, wierności i przyjaźni, ale także przemijania. Nauczyć, że jest TU i TERAZ, ale także TAM i POTEM. Odchodząc zostawia ból i pustkę, ale także nadzieję na to, że znowu go spotkamy.."


Jutro Kochanie jest Wigilia.Moja druga bez Ciebie..

Kolejny dzien mija Kochanie a ja patrze w Lemona jak w obrazek ...a w jego oczach wciąż szukam Ciebie....

Mój ukochany kudłaty Aniele.. Dałeś mi całego siebie...Siedzę w naszym kącie i rozmyślam... marzę.. znow jestem z Tobą na łące , maczasz nochal w wąskim strumyczku.. przystajesz.. dumny, piękny.. skupiony...a po chwili znów wracasz do mnie..tęsknię ..

Ukochana Tesknoto moja.. Jutro dzien kobiet a takze dzien Twoich urodzin.. skonczylbys dopiero 5 lat..To wszytko jest takie niesprawiedliwe :( :( :( Jasirek coraz czesciej choruje, w nocy sam budzi mnie zeby dac mu lekarstwa..Lemon rozrabia jak mały bączek a przeciez niedlugo skonczy 2 latka i powinien troszke wydoroslec... a ja chcialabym zebys Ty tez byl ze mna. Nie moge pogodzic sie Kochanie z tym wszystkim.. spij Pieszczoszku moj...

Ambisiu moj najdrozszy.dwa lata temu wlasnie w niedziele wielkanocną odszedles ode mnieRano wychodzilam do pracy a przed drzwiami siedzial piekny bazant. Zastanawialam sie skąd sie wziął na blokowisku..szybko odleciał... dzis wiem ze zabrał mi Ciebie za TM...

Kochana moja Pysiu... oglądam filmik z Tobą i kraje mi się serce.. tak bardzo chcialabym zebys znow zamruczal kiedy zgasze swiatło..NIedawno sniles mi sie.Znow Cie sukałam, powiedzieli mi ze nie zyjesz, a ja nie uwierzyłam i szukałam Cie, i w koncu Cie znalazłam, takiego brudnego ubłoconego, ale przniosłam Cie do domu..Nie przestaje tęsknić Skarbuniu..Mowią ze minie...ale to nieprawda. Wcale nie mija..

Kochana Pchełko moja.. znalazłam taki wierszyk na pożegnanie i znów płacze moje serce za Tobż Perełko najdroższa..
"Czy dotarłeś bezpiecznie, kochany

po drabinie z bielutkich obłoków
do tęczowej, świetlistej bramy?
...Uchylona, choć nie słychać Twych kroków.

Wsuń łapeczkę w szparę - w tę niebieską,
teraz główkę; widzisz most? – piękny pewnie!
Nie bój się, podążaj jak ścieżką,
drugi brzeg to Twój dom, choć beze mnie.

No a ja, chociaż serce mi pęka,
myślę tutaj o Tobie z uśmiechem,
przecież wiem, kto na Ciebie tam czeka.
Znam ich, wiedzą że idziesz.
Już lepiej?

Bądź szczęśliwy w tęczowej krainie,
ja swą miłość Ci czasem podeślę,
- zbieraj ją, gdy do Ciebie dopłynie,
ale czasem odwiedź, choć we śnie."


Kochany Pączusiu mój... I znów minęło lato, z drzew spadaja liscie ktore kolorowe i wysuszone znowu wyscieliły działki.. Pamietasz jak lubiałeś szukać pomiędzy nimi kasztanów?Twoje ulubione miejsce nad rzeczką stało się też ukochanym miejscem Lemona..Nie ma dnia żeby mnie tam nie ciągnął..Jak już tylko tam dotrze to z całych sił pedzi na drugą strone , zupełnie nie zwracajac uwagi ze kolejny raz wpadłam do wody..Potem biegnie w kilometrowym trawsku zbierając wszystkie rzepy na ogon ..Tak jakbym widziała Ciebie.. Czasem zastanawiam sie co byłoby gdybym miała Was oboje.. Wieczn walka kulek wypelnionych miłością o miejsce obok pani...Ehh co za życie...

"Śmierć nie jest końcem wszystkiego.
Przeszedłem tylko do sąsiedniego pokoju... Nadal jestem sobą...
I dla siebie jesteśmy tym samym, czym byliśmy przedtem.
Zatem nazywaj mnie wciąż moim imieniem, mów do mnie, jak zawsze...
Nie zmieniaj tonu głosu, nie rób poważnej i smutnej miny.
Śmiej się, tak jak dawniej robiliśmy to razem...
Uśmiechaj się, myśl o mnie, módl się za mnie...

Niech moje imię będzie wciąż wymawiane, ale tak, jak było zawsze - zwyczajnie i
bez oznak zmieszania.
Życie przecież oznacza to samo, co przedtem, jest tym samym, czym zawsze było...
Żadna nić nie została przerwana...
Dlaczego więc miałbym być nieobecny w twoich myślach tylko dlatego, że nie
możesz mnie zobaczyć?
Czekam na ciebie bardzo blisko... Tuż-tuż...
Po drugiej stronie drogi.
..." <3 (*)...
Kochanie moje , wczoraj znów wspomnienia wróciły tak bardzo mocno.. Lemon wieczorem zamruczał tak jak Ty na dobranoc. Najpierw przepełnie radość a póżniej taka ogromna tęsknota..Wszystko wróciło w momencie...Zycie jest przewrotne...Wiem ze czekasz na mnie...Kocham Cie..

Kwiatuszku mój najpiekniejszy... dziś patrzysz na mnie z nieba.. ubrałam choinkę i znów wsponieniami byłam przy Tobie.. smutno tak kolejny raz ubierac drzewko bez Ciebie..
kochany moj Aniele ..nie moglam sie tak dlugo tutaj zalogowac...idzie wiosna...pewnie tam gdzies w Psim Niebie zmieniasz moje ukochane futerko na wiosenne...pewnie gdzies tam w tym Psim Niebie wąchasz pierwsze pączki kwiatow, uganiasz sie za motylkami...lecz gdzieś am w tym Psim Niebie jes miejsce w ktorym siadasz i patrzysz z gory na mnie i czekasz Kochanie az znow sie spotkamy... :*

Ambusiu mój najukochańszy...wczoraj , w nocy, w zasadzie dzisiaj w nocy skończyłbyś 6 latek...nie ma tortu z paroweczek...wielkiej kości w prezencie... kotylionów, spaceru za rzeczkę i nie ma radości.. bo nie ma Ciebie, nie ma mojej najpiekniejszej miłości i radości jaką obdarzył mnie los, na chwilę...na kilka krótkich chwil a póżniej okrutnie zabrał..Nie umiem sie cieszyć jak kiedyś, nie umiem pogodzic sie ze nie ma Ciebie...nie umiem. Pomimo ze jest Jasir,Lemon dołączyły dwa koty...ale nie ma Ciebie...Biegaj radośnie Miłości moje ..i czekaj na mnie. :*
Kochanie moje kudłate...znalazłam przypadkiem na jednej stronie..
Dlaczego pies, towarzysz miły
Umiera zwykle w pół dialogu.
Zanim się nasze sny dośniły,
Zanim cień smierci stanął w progu?

Czy bogów błąd, czy figiel czarci,
Tak nas odziera z naszych bliskich?
My – jeszcze silni,
Jeszcze zwarci...
Oni – odchodzą
Drogą wszystkich...

Odchodzi pies w głąb tego lasu,
Z którego już nie dotrze głos
I nigdy, jak za dawnych czasów
Twej dłoni nie tknie mokry nos.

I nigdy, jak za dawnych czasów
Twej dłoni nie tknie mokry nos..
Płaczę ogromnie Aniołku...
Kochany mój Nochalu..
Dziś jest Światowy Dzień Zwierzaczka..kilka dni temu były Zwierzaczkowe Zaduszki...
Jest mi bardzo smutno że w dzisiejszy dzień mogę być przy Tobie jedynie myślami
a moje serce pełne jest łez...Nadeszła kolejna jesień, dookoła pełno spadających liści pada deszcz jest szaro i smutno.
Z Lemonem i Jasirem codziennie chodzimy w Twoje ulubione miejsce... To taki nasz mały hołd dla Ciebie Pieseczku..
Bardzo tęsknię..
Miłości moja najdroższa...Dziś już czwarta Wigilia bez Ciebie..
Dwa dni temu przywiozłam do domu cudne psie szczescie, ktore dużą część swojego zycia spędziło w schronisku dla zwierzaków..Schorowany biedny staruszek.. :( Tyle lat z dala od ciepłego domu, pełnej miski jedzenia i człowieka takiego na stałe obok.. Kiedy tak patrzę w te Jego zamglone oczęta, tak strasznie ściska mi serce i chce mi się wyć.. Wiem że jedyne co mogę dla niego zrobić to dać mu to ciepło którego brakowało przez prawie calutkie Jego życie i miłość którą mam nadzieję że choć trochę ukoi Jego roztargane psie serduszko..Tak mi smutno Aniołku...
Ambuniu moja ukochana,,, wczoraj były Twoje 7 urodziny.. gdyby paskudny los nie odebrał mi Ciebie mogliśmy wczoraj świętować ten dzień..A ja wciąż płaczę..nie mam siły ..Lemon wysrósł na pięknego psa, jest prawie Twoim sobowtórem, na niektórych zdjęciach nie do odróznienia..ale choruje mi bardzo ...Jasirek, Twoj ukochany Jasirek co raz starszy tez co raz bardziej schorowany.. jest jeszcze jeden o którym Ci nie pisałam... 14 letni Bubas ktory przyjechał przed swietami ze schroniska... kupa starego nieszcześcia ktora chociaż ostatnie lata swojego zycia spędzi w ciepłym domu a nie zimnym przesiuranym boksie..ale i milion psów nie zastąpi mi Ciebie,,Niedlugo sie spotkamy Kochanie...Ptaszku mój najdroższy,,, wczoraj na drugą stronę przeszedł Bubas... Poszukaj Go miedzy innymi i zaopiekuj sie NIm... Jestem w rozsypce...
Piesełku mój ukochany..nie byłam tutaj tak dawno..wciąż jednak myślę o Tobie..wciąż w Lemonie widzę Ciebie..najgorzej jest wieczorami kiedy kładę sie do łóżka, gaszę światło i czekam aż zamruczysz..Aż mnie zawołasz..ale nie mruczysz Kochanie..do oczu napływają łzy..i tak zasypiam.Czas nie potrafi uleczyć ran, a ja nie potrafię przestać płakać myśląc o Tobie..
Zapal świeczkę

Księga pamięci

  • Od: Maksia 2023-04-20 05:35
    ❤️❤️ Rocznicę światełko pamięci❤️❤️
    ❤️❤️ dla Ciebie kochanie ❤️
    .____✰____░ 
    _✰______░░░░
    ____✰__▒░()░▒  
    _✰_____ ▒░▌░  
    ____✰___.███. 
    __✰_____.███. 
    ______.█▓███▓█.
  • Od: Maksia 2022-04-20 05:32
    *....((........
    *....) (......
    *...( ♥ )....
    *.._ '|'......
    ‎*. [ڿڰۣ◕]
    ‎*. [ڿڰۣ◕]
    ‎◕ڿڰۣ◕ڿڰۣ◕ڿڰۣڿ◕ڰۣ◕
    Rocznicowe światełko pamięci
    dla Ciebie kochanie ❤️
  • Od: SHERMAN 2021-04-20 06:38
    Światełko pamięci dla Ciebie Ambiś.
  • Od: Maksia 2021-04-20 05:55
    Rocznicowe światełko
    pamięci dla Ciebie kochanie
    ............(
    ...........(,)
    .........|::::::|... * ❄️
    .........|::::::|.)/¸.¤ª“˜¨ ❄️
    ˜“¨˜“ª¤.¸::::|)/¸.¤ª“˜¨¨˜“¨* ❄️
    ª“˜¨“¨˜“%¤ª“˜¨¨˜“¨…* ❄️
    -:♥:-•-:♥:-•-:♥:-•-:♥:-•-:♥:-•-:♥:-
  • Od: SHERMAN 2020-04-20 06:08
    Światełko pamięci dla Ciebie Ambiś.
  • Od: Maksia 2020-04-20 04:58
    Rocznicowe światełko
    pamięci dla Ciebie kochanie
    ⋱⋱❤️ ⋰⋰
    ¯¯¯⋱⋱⭕⋰⋰¯
    _____⋱⋱❤️ ⋰⋰ ______
    ¯¯¯¯¯¯¯¯⋱⋱⭕⋰⋰¯¯¯¯¯¯¯
    ԑ̮̑♦̮̑ɜ ԑ̮̑♦̮̑ɜ ԑ̮̑♦̮̑ɜ ԑ̮̑♦̮̑ɜ ԑ̮̑♦̮̑ɜ ԑ̮̑♦̮̑ɜ
  • Od: Maksia 2019-04-20 19:58
    ......(,) ..........Rocznicowe
    .........|::::::|... *światełko
    .........|::::::|.)/¸.¤ª“˜¨pamięci
    ˜“¨˜“ª¤.¸::::|)/¸.¤ª“˜dla Ciebie
    ª“˜¨“¨˜“%¤ª“˜¨¨˜“¨…* kochanie
  • Od: Sonia 2018-12-20 12:12
    ✬⋰
    (.•´`*.✬⋰
    *.*✬⋰´¨)
    .•´,•*´¨)¸.•*¨)✬
    *.*✬¸•´¸✬⋰.•*´¨)✬
    ♥«•»♥»♪«♥«•»♥»♪«♥«•»♥»♥♥«•»♥»♪«♥«•»♥»♪«♥«•»♥»♥
    Niech magiczna moc wigilijnego wieczoru
    przyniesie Wam spokój i radość.
    Niech każda chwila świąt Bożego Narodzenia
    żyje własnym pięknem,
    a Nowy Rok obdaruje Was
    pomyślnością i szczęściem.
    Dla Ukochanego Przyjaciela
    pozostawiam Świąteczne Światełko Pamięci
    ♥«•»♥»♪«♥«•»♥»♪«♥«•»♥»♥♥«•»♥»♪«♥«•»♥»♪«♥«•»♥»♥
    (¸✬⋰.•´ (¸.•` * ¸.✬⋰•´¸.•*´¨)✬⋰
    *.*✬¸•´¸✬⋰.•*´¨)✬
  • Od: Foksik 2018-11-02 20:09
    .......................(
    .................... ..(,) Czas przemija,
    ..........).........._'\!/'_ a miłość jest wieczna.
    .........(,).........(""""") Światełko pamięci
    ......._'\!/'_.•°*”~..•°*”~. Dla Ciebie, Blondynku
    .......(""""")...
    .•°*”~..•°*”~...
    Światełko pamięci Ambisiu❤️
  • Od: Foksik 2018-07-07 06:31
    Tak jak dawniej świeci słońce
    Tak jak dawniej wieje wiatr
    Wszystko jest tu tak jak dawniej
    Tylko Ciebie tutaj brak ...
    Światełko pamięci Ambisiu
    Serdecznie pozdrawiam
  • Od: Foksik 2018-07-02 22:07
    Dobranoc, kochanie, już czas,
    niech sny nas połączą choć raz,
    niech sobą kołyszą leciutko
    I otulą w czułości cieplutko.
    A gwiazdy niech błyszczą na niebie
    by drogę wskazały do siebie
    To sen...
    Obudźmy w nim swoje marzenia...
    Dobranoc kochanie, kwiatuszek dla Ciebie i serduszko od nas ❤️
    ...._.;_'.-._
    ...{`--..-.'_,}
    .{;..\,__...-'/}
    .{..'-`.._;..-';
    ....`'--.._..-'
    ........,--\\..,-"-.
    ........`-..\(..'-...\
    ...............\.;---,/
    ..........,-""-;\
    ......../....-'.)..\
    ........\,---'`...\\
    Spokojnej nocy, serdecznie pozdrawiam
  • Od: SARA 2018-07-01 21:36
    ----_=,_
    o_/6~/#\
    \___|##/
    ----/~''~\
    ---/~~~#'-.
    ---\#|_~~~_'-. /
    ---|~/~\_( #~|"
    -C/...,----___/
    Światełko pamięci w Dniu Pieska kochanie.
  • Od: Foksik 2018-05-10 20:17
    Śpij kochanie snem Anioła
    ¸.•*´¯`✿ ¸.•*´¯`✿
    ¸¸.•*´¯`✿ ¸¸.•*´¯`✿
    •*´¯`✿ •*´¯`✿
    Jaśniutkie światełko pamięci Aniolku
    Bardzo serdecznie pozdrawiam
  • Od: SARA 2018-04-25 14:41
    ******(¨`·.·´¨)(¨`·.·´¨)*******
    *******`·.(¨`·.·´¨)..·´********
    ********** `·.¸.·´***********
    Światełko pamięci i miłości dla Ciebie Ambiś
  • Od: Foksik 2018-04-23 19:22
    Choć życie się kończy
    Miłość nigdy nie umiera
    Jaśniutkie światełko pamięci Ambisiu❤️
    Cieplutko pozdrawiam
Załaduj kolejne komentarze

Ostatnio zapalone świeczki